Jutro przychodzą do mnie zaproszeni goście. Są to moi znajomi ze szkoły. Znamy się już dwadzieścia lat. Odwiedzamy się tak raz na miesiąc. W tym miesiącu obiad jest u mnie, więc muszę się postarać, by przygotować coś pysznego. długo się zastanawiałam co przygotować. Znalazłam nawet dobry przepis w Internecie na lasagne. Postaram się ją przygotować, aczkolwiek będę ja robić pierwszy raz w życiu, więc mam nadzieję, że mi wyjdzie.
Użycie przyprawy z suszonych pomidorów
Powiedziałam mojej mamie, że chcę przygotować lasagne. Poprosiłam ją również o przepis. W związku z tym, że nie mam pojęcia jak je zrobić, to muszę się posiłkować jej pomocą. Wysłała mi ten przepis za pomocą maila. Zajrzałam, co muszę kupić. Oczywiście był tam makaron, mięso, a także pomidory. Wiem, że muszę dodać przyprawy, między innymi bazylię. Wczytywałam się starannie w te składniki i napotkałam tam również przyprawę z suszonych pomidorów. W moim sklepie czegoś takiego nie ma. Wpisałam więc w Internet: pomidory suszone – przyprawa do lasagne. Byłam ciekawa, czy dostanę tam informacje, w jakich sklepach można zakupić taką przyprawę. Niestety ciężko jest znaleźć taką informację. Zadzwoniłam z powrotem do mamy. Ona powiedziała mi, że ma jeszcze jedno opakowanie, w swojej spiżarni. Obiecała, że podejdzie, żeby mi ją przywieźć. Poproszę ją jeszcze, żeby pomogła mi przyrządzić te lasagne. Po czterdziestu minutach była już u mnie w mieszkaniu. Zaczęłyśmy przygotowywać tę potrawę. Wszystko było gotowe po zaledwie pół godziny. Pozostało nam tylko doprawić potrawę i włożyć ją do piekarnika. Posypałyśmy lasagne przyprawą z suszonych pomidorów. Muszę przyznać, że bardzo ładnie pachniała. Gdy lasagne była w piekarniku, to w całym domu było czuć tę przyprawę. Po wyciagnięciu jej z piekarnika, mama powiedziała, żeby ją jeszcze posypać na samej górze dania.
Miałam przygotowaną już potrawę. Gdy goście przyjdą, to wystarczy, że ją tylko podgrzeję. Następnego dnia przyszli do mnie znajomi. Dobrze, że posypałyśmy jeszcze raz potrawę przyprawą z suszonych pomidorów. To spowodowało, że aromat był jeszcze lepszy. Goście spróbowali dania i byli pod ogromnym wrażeniem jego smaku i zapachu. Przyprawa z suszonych pomidorów spisała się na medal. Wszyscy byli ciekawi, co ja takiego dodałam do tej lasagne.